środa, 3 czerwca 2009

Średniowieczna osada Canale di Tenno


Canale di Tenno to malutkie borgo objęte patronatem Stowarzyszenia  "I Borghi piu Belli d'Italia". Miasteczka sygnowane  znakiem  stowarzyszenia  mają niepowtarzalny urok i z całą pewnością zasługują na poznanie. Nazwa miejscowości pochodzi od bogatych zasobów wodnych znajdujących w pobliżu osady. Małe jeziorko Tenno położone w odległości ok 2 km, być może zdecydowało o założeniu w 1211roku  średniowiecznej osady Canale, dziś stanowi dodatkową atrakcję przyciągająca tu turystów i szukających wypoczynku w pobliżu wody.



Canale di Tenno odwiedziliśmy w pierwszy poniedziałek czerwca tego roku. Zmierzaliśmy na północny- zachód od Riva del Garda w stronę Alp zachodnich i miejscowości Tenno. Droga pięła się w górę z jednej strony ograniczona pionową ścianą skalną, z drugiej stromą przepaścią. Położone w dolinie osady przypominały makiety z klocków ze stałymi, powtarzalnymi elementami architektury: kościołem i dzwonnicą, fontanną, ratuszem, rynkiem, parkingiem i domami. Minęliśmy  położone na wzgórzu miasteczko Tenno z średniowiecznym zamkiem i dalej posuwaliśmy się w górę na wysokość 600 m n.p.m., gdy wreszcie z morza zieleni wynurzyły się terakotowe dachy domów w Canale di Tenno.  



Do średniowiecznej osady zaprowadza ścieżka z szarych otoczaków.       U progu przybyszy wita płaskorzeźba przedstawiająca św. Franciszka karmiącego ptaki, zwracającego się z  prośbą do Stworzyciela "Laądato sie mi Siniore cum tuote le tue  creature", błogosław Panie wszystkie Twoje stworzenia. 




Tym co od razu zwraca uwagę to charakterystyczne kolebkowate sklepienia przerzucone między domami z kamienia. Pełno tu łuków, przepierzeń,  zakamarków, schowków. Zaciekawiają detale, wizerunek średniowiecznego mnicha w habicie,  piec do wypieku chleba, drewniane wrota i okiennice. Miejsce przepełnia cisza i spokój, nigdzie żywego ducha. Zamknięta na głucho Casa Degli Artisti, i wystawa rysunków Salvadora Dali zainspirowanego Boską Komedią( La Divina Commedia) Dantego Alighieri,  przechodzi nam koło nosa.



Chociaż w koło pusto, to niektóre kamienice wyglądają na zamieszkałe. Otwarte okiennice, firanki w oknach, kwiatki na parapecie, wiązanki suchych ziół oraz zrekonstruowane bele ze świeżego jasnego drewna, pozwalają przypuszczać, że życie wciąż tu się toczy. W małym vicolo zadbany przedsionek i świeże kwiaty uobecniają żyjącego tu mieszkańca, to świadectwo tego, że średniowieczna osada oddycha współczesnością. 
  






















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz