Zanim, w latach 30 XX wieku, wybudowano drogę dookoła jeziora Garda do wielu miejscowości pływało się łodziami, albo docierało pieszo górskimi szlakami. Życie mieszkańców w rybackich wioskach toczyło się codziennym rytmem niezakłócanym turystycznym zgiełkiem. Słynna obwodnica Gardesana, zamieniła małe wioski rybackie Bogliaco, Villa i Gargnano, położone na zachodnim brzegu jeziora, w miejscowości wypoczynkowe mające stałych bywalców w okresie lata.
Via Barbakane w Bogliaco
Bogliaco
W małym porcie w Bogliaco, łodzie wyszły wprost na rynek, sterczą nagie maszty pośród zielonych pióropuszy pinii, w otoczeniu kolorowych kamieniczek.
Długa via Barbacane zaprowadza do barokowego ogrodu ogrodzonego starannie strzyżonym żywopłotem, pełnego posagów, schodów. Ten zielony zakątek przecina, przebiegająca tędy Gardesana i oddziela okazałą rezydencja od reszt ogrodu.
Villa
Wąskie uliczki portowe zaprowadzają do miejscowości Villa. W małym porcie przy rynku owocują cytrusy, uprawę drzewek rozpowszechnili przybyli tu w XIII w.Bracia Mniejsi. Kolorowe kamieniczki pozostają w symbiozie z różanymi krzewami.
Gargnano
W Gargnano na uwagę zasługuje XIII wieczny kościół Franciszkanów z dziedzińcem i krużgankami. Spacer wzdłuż nabrzeżnej promenady w czasie wietrznej pogody dostarczył atrakcji. Woda z jeziora występowała z brzegu i przelewała się przez promenadę, fale rozpryskiwały się tworząc fontanny. To pogodowe zamieszanie wykorzystały dzieci do zabawy z falami. Utrwaliłam na fotkach radosną zabawę dzieci w "zmoczonego".
Opuściliśmy Gargnano o zmroku, wpierw jeszcze wstępując do restauracji Lo Scolio (Rafa) położonej nad brzegiem jeziora.Rybka z jeziora smakowała wybornie, poleca miejsce:-)
BogliacoOpuściliśmy Gargnano o zmroku, wpierw jeszcze wstępując do restauracji Lo Scolio (Rafa) położonej nad brzegiem jeziora.Rybka z jeziora smakowała wybornie, poleca miejsce:-)
Bogliaco
Bogliaco
zaułek w Bogliaco
Villa
Villa
Villa
Villa
Gargnano
Gargnano
Gargnano
Gargnano
Ciekawie opisałaś te małe porty, poza tym pięknie to wszystko zilustrowałaś. Szczególnie ostatnie zdjęcie robi wrażenie, kiedy to fale jeziora obmywają pomost :)
OdpowiedzUsuńOglądam te zdjęcia i uśmiecham się do ekranu na te wszystkie widoki, tęsknię za takimi normalnymi widokami, kawiarenkami, spokojnym życiem niezmąconym rytmem pędzącego japońskiego pociągu...
pozdrawiam serdecznie :)
Tak już jest, tęskni się do tego, czego się nie ma, za sprawą poznawczej natura człowieka. Dobrze jest doświadczyć różnych rytmów rządzących naszym życiem, to nas czyni bardziej świadomie przeżywających życie. Japonia Twoim okiem oglądana bardzo ciekawi. Pozdrawiam i dziękuje za komentarz.
Usuń