Pasztet jarski z fasoli czarne oczko ( fiagioli allocchio) popełniłam na skutek roztargnienia; Do koszyka z zakupami zamiast soi wrzuciłam fasolę czarne oczko i dopiero w domu zauważyłam pomyłkę. Fasola czarne oczko jest drobna i przypominała mi ziarna sojowe.
Pasztet wegański z fasoli to mój debiut kulinarny w kierunku pasztetów z warzyw. Najczęściej sięgałam po cieciorkę, albo soczewicę, ale pomyłka przyniosła pozytywny rezultat, bo pasztet z fasoli okazał się bardzo pyszny.W smaku nie przypomina, tak bardzo pasztetów mięsnych, jak te z soczewicy, albo z ciecierzycy. Jest delikatny i wyraźnie czuć aromat duszonych warzyw. Jako sklejacza w pasztecie użyłam kaszy jaglanej, ale można zastąpić ją innymi zagęszczaczami np.: zmielonymi płatkami owsianymi, czy siemieniem.
Pasztet wyszedł zwarty i wilgotny w smaku. Zbyt szybko jednak zabrałam się do krojenia, bo z jednego boku zaczął się kruszyć. Pasztety bowiem wymagają zupełnego wystudzenia, inaczej przy krojeniu mogą się rozpadać.
Kromki chleba obłożone plastrami pasztetu z dodatkiem zielonej sałaty smakują doskonale. Pasztet idealnie pasuje na wigilijną kolację; Można podawać go na zimno, jako przekąskę z żurawiną, albo chrzanem. Świetnie sprawdza się jako danie obiadowe, podawany na gorąco w towarzystwie surówek. Można go przechowywać nawet przez tydzień w lodówce, albo zamrozić. Polecam:-)
Składniki na dużą keksówkę lub dwie małe.
1 szklanka fasoli
1 szklanka kaszy jaglanej
1 cebula
2 marchewki
1/2 bulwy selera
2-3 ząbki czosnku
1/4 oleju roślinnego
2-3 łyżki sosu sojowego
zielona nać pietruszki
szczypta gałki muszkatołowej
3 łyżki majeranku
sól
pieprz
Wykonanie:
Fasolę zalać zimną wodą i moczyć przez noc. Wymoczoną fasolę odcedzić i ugotować do miękkości w nieosolonej wodzie, wystudzić i zmiksować. Kaszę jaglaną przelać gorącą wodą , następnie ugotować, aż będzie miękka, wystudzić. Cebulę i czosnek posiekać drobno, resztę warzyw obrać i zetrzeć na tarce o grubych oczkach Wszystkie warzywa udusić razem na oliwie ( oleju) około 15 minut do czasu, aż będą miękkie. Wszystkie warzywa wrzucić do miski, dodać kaszę i wszystko razem zmiksować. Do masy dodać zmiksowaną fasolę, zieloną pietruszkę, przyprawy, olej. Wyrobioną masę wyłożyć do natłuszczonej i wysypanej bułką tartą foremki. Piec w temp. 180 stopni około godz. Wyjąć z piekarnika i koniecznie wystudzić przed krojeniem.
Pomyłka wyszła na zdrowie, bowiem fasola czarne oczko należy do gatunku, który zawiera kwas foliowy, selen, lekkostrawną skrobię i rozpuszczalny błonnik. Niestety jest pokarmem, który u niektórych osób może spowodować sensacje żołądkowo- jelitowe. Można temu zaradzić kilkakrotnie zmieniając przed gotowaniem wodę, w której była moczona, a w czasie gotowania usuwać spieniony kożuszek. Fasolę należy gotować bez przykrycia ( dla ulotnienia szkodliwych związków) i w nieosolonej wodzie, bo inaczej nie zmięknie.
Nigdy takiej fasoli nie widziałam, ciekawa, a taki pasztet ojej - chyba mi narobiłaś apetytu bo wspaniale wygląda aż się uśmiechnęłam do ekranu :)
OdpowiedzUsuńFasola czarne oczko jest w Italii bardzo popularna, w Polsce chyba mniej, wcześniej nie eksperymentowałam z tym gatunkiem fasoli. Zostało mi jej jeszcze połowa opakowania i mogłabym się z tobą podzielić, gdybyś bliżej mieszkała, ale ty tak daleko teraz... Pozdrawiam:-)
UsuńNiestety zbyt daleko... :(
UsuńCiekawe!
OdpowiedzUsuń:-) i smaczny Mażenko:-)Serdeczności.
Usuń