sobota, 3 stycznia 2015

La notte di San Silvestro. Noc wyrafinowanych smaków i intryg

                                                                        Mantua


Niech was nie zmyli tytuł  posta  i fotki ze świątecznej Mantui, którymi ubrałam  dzisiejszy wpis. Sylwestra  spędziliśmy w domu, nie w jakiś wyjątkowy sposób,  po prostu byliśmy ze sobą. Przygotowałam pieczone  pierożki z farszem z kapusty i grzybów, ugotowałam czerwony barszcz, a na deser upiekłam makowiec z żurawiną. Uprzedzam  jednak, zestawienie słodyczy maku z cierpką i kwaśną żurawiną nadaje ciastu wyrafinowany smak. Tego wieczoru wyrafinowana była też intryga obejrzanego przez nas filmu " Zaginiona dziewczyna" 

                                                                             Mantua


Film  wyreżyserowany przez Davida Finchera  to adaptacja powieści  Gillian Flynn. Nie czytałam książki i tym bardziej wciągnęła mnie  fabuła filmu. To  mroczny thriller psychologiczny opowiadający o złożonej intrydze małżeństwa w kryzysie. Ciekawie przedstawione jest tu studium psychiki zranionej uczuciowo kobiety, błyskotliwej i pięknej, ale konsekwentnie  zmierzającej do zatrzymania przy sobie ukochanego mężczyznę. W głównych rolach obsadzeni są  Ben Afflek  i  aktorka Rosamund Pike  Zachęcam do obejrzenia filmu szczególnie pary w kryzysie DDDDDD:-) 



Nowy Rok 2015 przywitaliśmy  głośnym strzałem korka od szampana. Narobił więcej hałasu niż wystrzały zimnych ogni i fajerwerków  w Valeggio , które  w tym roku były wyjątkowo skąpe. Potem jeszcze w Canale 5 TV  obejrzeliśmy  koncert artystów z Neapolu "Gigi D'Alessio& friends ".  

Sylwester w domu ma swoje dobre strony, kiedy dopadła mnie senność, wystarczyło wsunąć się pod przyjemną pościel łóżka. DDDDDD

O naszej wizycie w Mantui w pierwszy dzień Nowego Roku, skąd pochodzą zdjęcia, napiszę w kolejnym wpisie. Będą też przepisy sylwestrowego menu.  




Załączam krótki Spot " Napoli viva, viva a Napoli. Capodanno 2015". Zapytani  na ulicy przechodnie odpowiadają,  gdzie  spędzą  sylwestra. 







3 komentarze:

  1. Bardzo interesująco opisałeś i zilustrowałaś swój wieczór sylwestrowy, ze wszystkimi szaleństwami smaków jakie możliwe, świetne menu (uwielbiam makowce i wydaje mi się, że z żurawiną był wyborny), dobra rozrywka w postaci filmu (nie znam, ale spróbuję znaleźć) i dyskusji z bliskimi. Wieczór musiał być wyjątkowy!

    Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Swietny post i cudownie spedzony wieczor sylwestrowy z bardzo interesujacym filmem i wybornym makowcem o wyrafinowynam z smaku ...z pewnoscia musial wysmienicie smakowac. Ja dodaje zurawiny do kremu tortowego, tez swietnie smakuje...

    Filmu nie ogladalam, a to wielka szkoda, bo moglybysmy wymienic sie myslami...ale po Twojej rezenzji, Bozenko bede starala sie go koniecznie obejrzec i podyskutowac z innymi..

    Pozdrawiam serdecznie w Nowym Roku i zycze duzo SCZCESCIA !!

    P.S. Pikenie jest tam u Ciebie...sliczne zdjecia..

    OdpowiedzUsuń