sobota, 2 stycznia 2016

Wizyta w Gallerie dell'Accademia z cyklu "Weneckie impresje"




Patrząc od strony Giudecci, jako pierwszy przecina  kanał Grande Ponte dell' Accademia.  Drewniany most położony w południowej części Wenecji, zaprowadza do pobliskiej Gallerie dell'Accademia. Zmierzaliśmy tam w poświąteczną niedzielę 27 grudnia 2016.

Pas nabrzeża  z Piazza San Marco do dzielnicy Dorsoduro, gdzie ulokowana jest  Gallerie dell'Accademia,  niedostępny jest  dla ruchu pieszego. Kluczyliśmy więc wgłębi miejskiej przestrzeni niezwykle wąskimi uliczkami, co jakiś czas docierając na maleńkie i ciche placyki. Mijaliśmy pojedynczych przechodniów, puste bary i wyludnione kafejki. Wszędzie docieraliśmy suchą stopą, zadziwieni niskim  poziomem  wody w kanałach o tej porze roku. A kiedy już znaleźliśmy się na Ponte dell'Accademia  nie przepuściliśmy okazji dla podziwiania widoków na Canal Grande w obu kierunkach.


Ponte dell'Accademia  to drugi co do ważności, zaraz po młodszym Rialto, most na Canal Grande. Zbudowany w 1932 roku  miał  pełnić funkcję tymczasową, ale spodobał się mieszkańcom i został zachowany.   





Mieliśmy szczęście,  trafiliśmy na monumentalną wystawę Verso Le Grandi Gallerie. Dodatkowo otwartych  pięć nowych sali wypełniono dziełami malarskimi  najznamienitszych malarzy weneckich.   Zaprezentowane  tu malarstwo Belliniego, Canaletto, Veronese, Tintoretta, Tiziano, Tiepolo, Giorgione, Longhi, Carpaccio to wyjątkowa i niezwykła  dokumentacja  życia miasta od XIV do XVIII wieku.    

Wenecka pinakoteka to imponująca kolekcja obrazów i aż dech zapiera od ilości  zgromadzonych dzieł . Na  studiowanie każdego obrazu  oddzielnie  nie wystarczy jeden dzień. Są tu obrazy przedstawiające świętych, niebo, raj, sceny z biblii, dumnych patrycjuszy, słynnych dożów, zabawy mieszczan, procesje, ważne wydarzenia i codzienne sprawy Serennissimy





 
Historia powstania galerii 

Siedziba weneckiej galerii obrazów Gallerie dell' Accademia  mieści się w zespole budynków na który składają się:
-klasztor kanoników laterańskich( zaprojektowany przez Andreę Palladia),
-kościół Santa Maria della Carita
-Scuola della Carita ( założony w 1260 r. przez bractwo Scuole Grandi)

Trzy zupełnie różne architektonicznie budynki przebudowano i połączono ze sobą w 1811roku. Całość po remoncie adaptowano na potrzeby muzeum: duże przestrzenie podzielono na piętra i mniejsze sale, zamurowywano okna gotyckie i umieszczano lukarny, przebudowywano schody.

Dla publiczności  otwarto pinakotekę wenecką 10 sierpnia  1870 roku. Kolekcja obrazów z każdym rokiem powiększała się o wiele cennych dzieł malarstwa głównie weneckiego. Hojnym darczyńcom był Franciszek Józef.

Na  początku lat 20- tych XX wieku muzeum całkowicie zreorganizowano, przywrócono pierwotną dużą salę apsydową, sufit wiązarowy i gotyckie okna w ścianach bocznych.

W latach 40 tych ówczesny dyrektor muzeum opracował nowy plan przebudowy i rozpoczął  prace w kierunku  zmian.  Jak się okazuje, dla lepszego wyeksponowania zgromadzonych  dzieł malarskich, wciąż  poszukiwane są nowe rozwiązania architektoniczne. 














 Gallerie dell' Accademia : Odnalezienie prawdziwego Krzyża i święta Helena/ Giambattista Tiepolo


O Wenecji pisałam tutaj: Acqua Alta w Wenecji 
                                tutaj: Wenecja Wodne Miasto
                                tutaj: Maski karnawałowe
                                tutaj : Parada przebierańców

6 komentarzy:

  1. Cudowna wycieczka i wspaniala realacja, za ktora bardzo Ci dziekuje, Bozenko. Troche Ci zazdroszcze, za moglas zobaczyc to na wlasne oczy!
    Masz racje albumy, zbiory takich dziel swietnie opisuja obrazy i wlasnie bardzo ciekawe sa wszelkie opowiesci i anegdoty mowiace o powstawaniu danego dziela.

    Dziekuje za wspaniala wycieczke, Bozenko i serdecznie Cie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każda wycieczka do Wenecji to dla mnie jak WIELKA nagroda. Przepadam za tym miastem i wszystko mnie tam ciekawi. Pozdrawiam serdecznie:-)

      Usuń
  2. U Ciebie na zdjęciach widzę spokojną Wenecję bez tłumów, po sezonie turystycznym zapewne, po takiej można chodzić i chłonąć jej niewątpliwe uroki i robić zdjęcia. Ciekawie opisujesz i z przyjemnością posłuchałam Twoich opowieści.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To była bardzo udana wyprawa, zastaliśmy Wenecję cichą, spokojną jak nigdy dotąd. Cudownie było przemierzać puste uliczki, natykaliśmy się na zaledwie pojedynczych przechodniów. Dziękuję za miły komentarz:-) Pozdrawiam.

      Usuń
  3. Bardzo dziękuję! Piękna wyprawa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czuję się wyróżniona pani odwiedzinami, bardzo mi miło:-)Pozdrawiam.

      Usuń