piątek, 26 lutego 2016

Odwiedziny w Torre di San Martino della Battaglia. Z serii "Spotkania z Historią"


Torre di San Martino mijaliśmy wielokrotnie spiesząc do Desanzano, Sirmione, Bresci, za każdym  razem obiecując wizytę, odkładaną jednak w bliżej nieokreśloną przyszłość. Zawsze było coś ważniejszego, atrakcyjniejszego, pilniejszego w naszej ocenie, bo w życiu często tak bywa, że gonimy za atrakcjami w odległe strony, nie znając miejsc ciekawych, położonych  tuż pod nosem. Aż w końcu  przyszedł ten dzień i za sprawą  naszego wnuka Przemka, wieża stała się  główną bohaterką naszej  wyprawy.

Torre di San Martino to  budowla o konstrukcji  wznoszącego się walca zwieńczonego w połowie i na szczycie koronkowym krenelażem. 

Na płaskiej, jak stół  nizinie padańskiej,  dominuje  w pionie  wznosząc się  na 64 m. Przypomina latarnię morską i podobnie może stanowić znak nawigacyjny dla poruszających się w tych okolicach kierowców, jej strzelista sylwetka widoczna jest z autostrady i z odległych  miejscowości położonych nad jeziorem Garda.

Ciekawostką jest, że najwyższa w Polsce latarnia morska w Świnoujściu(1857 r.) ma taką samą wysokość co Torre di San Martino( 1880 r.) 





Zwiedzanie Torre di San Martino  to ciekawa  lekcja historii Włoch z okresu Risorgimento.  

Pięcioletni Przemek, aby zrozumieć historyczne treści musi jeszcze trochę dorosnąć, ale  za to armaty i  przedmioty odnalezione na polu walki, wyeksponowane w tuż obok położonym Muzeum, zainteresowały go na tyle, że zadawał dodatkowe pytania.

Najbardziej atrakcyjna była jednak wspinaczka na szczyt wysokiej wieży. Pokonanie ślimaczo zakręconych  schodów urozmaicają kolejne stacje poświęcone różnym  bitwom z okresu walk o zjednoczenie Włoch. Wielkie i barwne malowidła ścienne przemawiają do wyobraźni  batalistycznymi  scenami  z postaciami naturalnej wielkości. Na szczególne wyróżnienie zasłużyli  dowodzący bataliami  oficerowie, których podobizny utrwalono w  rzeźbiarskich portretach. Ze szczytu wieży rozpościera się rozległa i fascynująca panorama na la  pianura padana , a historycznie patrząc,  na rozległe  pola bitewne Grande Battaglia di Solferini e San Martino.    

   

24 czerwca 1859r   na tych rozległych  terenach  rozegrała się  historyczna bitwa Grande Battaglia  di Solferino e San Martino.  

Wojska  Austriackie zostały pokonane przez połączone  siły Królestwa Piemonckiego  dowodzone przez Wiktora Emanuela i Cesarstwa  Francuskiego pod wodzą  Napoleona III.

Torre di San Martino wzniesiono w  1880 roku w  samym sercu rozległego  pola bitewnego Solferino i San Martino  dla upamiętnienia zwycięstwa i dla  uczczenia  pamięci Vittorio Emanuele. Wieża - Pomnik, to pokłon  społeczeństwa włoskiego dla tych, którzy polegli w  bitwach  w latach 1848 -1870 za zjednoczenie Włoch .

W małym ossuarium, sąsiadującym z wieżą,  chwila refleksji nad przemijalnością życia, skłaniają  do tego złożone tu  doczesne  szczątkami  żołnierzy poległych na dawnym pobojowisku, zebrane  z rozproszonych po okolicy mogił.  Na ścianach małej  kaplicy figuruje spis nazwisk żołnierzy tu pochowanych, wśród których doszukujemy się narodowości polskiej. Słabo znam tę epokę i dla mnie duże zaskoczenie odnaleźć  nazwiska rodaków  daleko od ojczystych stron oderwanych. Okazuje się, że to żołnierze pułków galicyjskich. W miejscu pochówku nie ważne jednak wydają się podziały i strony walczących żołnierzy , mówi o tym napis "Pace ai forti caduti su questo campi" - "Pokój wszystkim poległym na tym polu".




















5 komentarzy:

  1. Uwielbiam takie budynki, z których można oglądać rozległe widoki, a jakie zdjęcia z nich można zrobić :)
    Ciekawa ta budowla z niezwykła historią, nie dziwię się wnukowi, że zainteresowały go te wszystkie eksponaty, dzieci lubią takie strzelające zabawki :)
    Pozdrawiam wiosennie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdjęcia robiłam komórką, więc ich jakość taka, jak widać, myślałam, że nie będą nadawały się do pokazania, a tu wyszły całkiem niezłe. Historia miejsca i bitew rozgrywanych w okresie Zjednoczenia Włoch rzeczywiście mnie zainteresowały, na tyle, że założyłam zakładkę Spotkania z Historią i temat będę zgłębiać.

      Usuń
  2. Moje ukochane Risorgimento! Czekam na Twoje kolejne ODKRYCIA! Ciągle grzeszę wobec choćby Garibaldiego (czy choćby Anity), że ani słowa jeszcze nie napisałem o NICH? To jest chore. Wiem, powtarzam się, ale tyle dookoła inności. Może poprawię się w wakacje? Niestety mój Wnuk jest zbyt mały, abym mu pokazał choć szlak piastowski, ale nadrobimy to! Pozdrawiam. Saluto!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Risorgimento to rzeczywiście ciekawy okres z historii Włoch, pełen bitewnych pól i niestety poległych żołnierzy. Polecam Zamek w Malborku na wspólną wycieczkę z wnukiem , olbrzymia bryła zamku może zainteresować, a jeszcze, jak dziadek dorzuci co nieco z historii, będzie fascynującym przeżyciem dla malca. Pozdrawiam tym razem z Bydgoszczy:-)

      Usuń
  3. Właśnie na lekcji pokazywałem posąg Wiktora Emanuela i inne freski! Brawooo!

    OdpowiedzUsuń