poniedziałek, 1 lutego 2016

Tiramisu, najbardziej znane ciasto we włoskiej tradycji cukierniczej



Nie znam nikogo z mojego najbliższego otoczenia, kto by umiał oprzeć się zmysłowemu Tiramisu, to najbardziej znane we włoskiej tradycji cukierniczej ciasto uwodzi i zniewala niebiańskim smakiem. Przygotowanie deseru jest dość pracochłonne, ale wysiłek zostaje zawsze wynagrodzony, porcje znikają w mig z talerzyków, a degustujący nie szczędzą pochwał.

Tiramisu rekomendacji nie wymaga, jego sława obrosła w wiele legend i nie będę o tym się rozpisywać,  jedno jest pewne zrobiło zawrotną karierę światową. W 2013 roku VI Międzynarodowy Dzień Włoskiej Kuchni ogłosił tiramisu najbardziej rozpowszechnionym deserem w ciągu ostatnich trzydziestu lat.


Należy jeszcze wspomnieć, że nazwa pochodzi od czasownika
tirare su ( podnosić) i nawiązuje do właściwości energetycznych deseru, sprawdza się tu, jak w żadnym innym przypadku, przekonanie, że jedzenie to "paliwo" i powinno sprawiać przyjemność.
Tych którzy liczą kalorie, a  popełnili grzech łakomstwa, niech nie meczą katusze,  długi spacer lub seria ćwiczeń na siłowni rozgrzeszą z chwili słabości.






Deser nie jest trudny do przygotowania, jedynie  przy nasączaniu biszkoptów liczy się precyzja cukiernika. O zmysłowym smaku deseru  decydują  dobrej jakości  podstawowe składniki- serek mascarpone i podłużne biszkopty Savoiardi.

Zrobiłam deser w wersji klasycznej, zestawiłam smak  kawowy i kakao, a energetyczną moc nadałam likierem amaretto. W prostokątnym naczyniu żaroodpornym  układałam biszkopty lekko nasączone kawą i likierem migdałowy, a następnie przekładałam  masą z serka mascarpone,  na ostatnią kremową warstwę poprószyłam  kakao. Na talerzyki nakładałam porcje w kształcie prostokątów.         


W działaniach kulinarnych  pomagał mi chętnie wnuk Przemek, prószył kakao na masę  kremową z wielką  precyzją,  tak zdobywa się pierwsze szlify sztuki cukierniczej DDDDDDD  




Podaję przepis.

Składniki
30 dag podłużnych biszkoptów savoiardi
350ml mocnej kawy espresso wystudzonej
dwa  serki  mascarpone po 50 dag  
4 jajka (oddzielnie żółtka i białka)
5 łyżek drobnego cukru
50 ml likieru Amaretto ( można zastąpić żubrówką, rumem, lub koniakiem) 
ok 3 łyżek gorzkiego  kakao

Wykonanie
1.Zaparzyć  kawę, wystudzić, dolać likier. 
2.Oddzielić żółtka od białek. Żółtka  utrzeć z cukrem, pianę ubić  na sztywno.
3.Do utartych żółtek dodać  serek mascarpone i wymieszać  najlepiej rózgą do ubijania
4.Dołożyć  ubite białka i delikatnie wymieszać. 
5.Biszkopty w połowie nasączyć likierem kawowym i ułożyć  na prostokątnej blaszce
6.Przełożyć  masą  kremową
7.Ułożyć  drugą warstwę biszkoptów i przykryć warstwą masy  kremowej
8.Wierzch  deseru posypać kakao
9.Przechowywać w lodówce.  Smacznego:-)






6 komentarzy:

  1. Uwielbiam, pysznie wygląda, szkoda, że to taki kaloryczny deser :)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, słodkie desery nie służą wysmuklej kibici, ale za to znakomicie podnoszą nastrój:-) Pozdrawiam

      Usuń
  2. Pychota.....może skusimy się jak się skończy post na wykorzystanie Twojego przepisu...mascarpone można dostać bez problemu nawet włoskie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, zgadza się,okres postu to doskonały czas, aby przykręcić śrubę na wszelkie łakocie. Taka samodyscyplina zawsze wychodzi na dobre, dla urody, dla zdrowia i kształtuje w jakimś stopniu nasz charakter. Pozdrawiam:-)

      Usuń
  3. Cudowny przepis! aż żałuję , że jestem na diecie! Prowadzisz wspaniałego bloga, bardzo lubię pyszne włoskie dania i desery :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za odwiedziny i miłe słowa pod adresem mojego bloga. Serdeczności:-)

      Usuń