Ledwo przybyłam
do Werony spojrzałam na Adygę.
Rzeka pozwala na swobodny oddech, na zatopienie wzroku w niebieskiej toni
lustra, przeglądają się w niej budynki
uporządkowane wzdłuż linii brzegu.
Myśli swobodne szybują ponad wzgórza. Na jednym z tych wzgórz wznosi się Teatr
Rzymski, Teatrum Romanum, a właściwie
jego ruiny. Niewiele przetrwało z monumentalnej budowli rzymskiej, ale to co
odratowano spod nasypu ziemnego, stanowi wspaniałą scenerię dla przedstawień teatralnych.