Wzięłam się rączo do pracy i napisałam kolejny dopełniający fotograficznie i tekstowo post o Sanktuarium Madonna della Corona. Posłużę się niewykorzystanymi przeźroczami z mojego archiwum i dodatkowymi informacjami o historii Sanktuarium.
Sanktuarium Madonna della Corona to miejsce wypełnione ciszą, milczeniem i medytacją. Przebywając w tym miejscu odnosi się wrażenie jakby spływała tu cała energia otaczających gór. Tym co budzi podziw, zanim przekroczy się próg świątyni, to niezwykłe usytuowanie.
Przyklejona do stromej skały, oddzielona przepaścią od reszty świata, świątynia zdaje się być niedostępną twierdzą.
Krajobraz z tarasu widokowego dostarcza niezapomnianych przeżyć, a podniebna perspektywa daje wrażenie szybowania wśród przepływających obok obłoków. Minęło wiele wieków zanim pielgrzymi przetarli szlak do świątyni .
Miejscowość Spiazzi to zaledwie kilkanaście domów wzdłuż jednej ulicy, sklepik z żywnością, tablice informacyjne dla turystów, a obok ścieżka w dół do Sanktuarium.Trasa nie jest trudna, przyjemność sprawia obcowanie z naturą i fascynujące widoki na góry i dolinę.
Historia Sanktuarium sięga daleko w przeszłość do około roku tysięcznego. Pierwsi, upodobali sobie ten rejon, pustelnicy należący do opactwa św. Zenona z Werony. Na górzystych, niedostępnych terenach eremici znajdowali warunki do życia w odosobnieniu. To oni przyczynili się do założenia ok.1200 roku w tych okolicach klasztoru położonego wysoko na stokach górskich.
Ścieżki przemierzali tędy również pątnicy do umiejscowionej na stromych zboczach kapliczki poświęconej Matce Bożej z góry Baldo. Z tych czasów zachowały się 234 stopnie, wykute w skale wzdłuż pierwotnego i wąziutkiego szlaku wiodącego do kościoła.
Pomiędzy rokiem 1434, a 1437 obraz Matki Bożej z Góry Baldo zostaje oddany na własność Zakonowi Kawalerów św. Jana z Werony, który przez cztery wieki opiekuje się Sanktuarium.
Współczesna nazwa Sanktuarium pochodzi jednak od małej figurki Pieta czczonej, jako Madonna della Corona. W 1423 roku figurkę podarował świątyni możnowładca Ludwik Castrobarco z Rovereto. W 1899 roku Pieta zostaje koronowana na Matkę Bożą Bolesną della Corona.
Dostęp do Sanktuarium uczynił łatwiejszym drewniany most wybudowany od strony doliny, a w późniejszych czasach coraz bardziej rozbudowywane drogi. W latach 1922 do 1923 została zmodernizowana droga dojazdowa oraz wykuty w skale tunel prowadzący do świątyni.
W Sanktuarium, jak również wzdłuż prowadzącej do niej drogi, znajdują się liczne dzieła rzeźbiarskie, niektóre prezentowałam w części-1. Dzieła sztuki sakralnej we wnętrzu sanktuarium przedstawię w części -3.
A my ciągle tam nie możemy dotrzeć...
OdpowiedzUsuńHmmmm, Mażenko, wiele miejsc z podróży, które prezentujesz jest cudownie urokliwych, myślę o nich z rozmarzeniem, że kiedyś tam będę, zobaczę to wszystko, i już mi lżej na duszy.
Usuń