Zapraszam na spacer po ślicznej Vicenzy wieczorową porą.
Zdążył zapaść wieczór, kiedy opuściliśmy wystawę
obrazów „Van Gogh. Tra il grano e il
cielo.” W świetle księżyca Vicenza ukazała
się naszym oczom odmieniona grą świateł i kolorów. Rozbłysły lampki na
świątecznych choinkach i zapaliły się uliczne dekoracje. Muzyczne akordy
dochodziły od strony karuzeli z figurami dla dzieci i turystycznej ciuchci.
Na Piazza dei Signori wszystko jakby przygotowane do mającego się za chwilę rozpocząć balu sylwestrowego: fantazyjnie rozpięty nad głowami świetlisty sznury led-owych żaróweczek, wieczorowe kreacje dla pań i panów w oświetlonych witrynach i zegary odmierzające czas do Nowego Roku w pobliskim Orologeria.
W świetle tych świątecznych iluminacji Basilica
Palladiana jeszcze bardziej niż za dnia
błyszczała mleczną bielą marmuru, gotowa podjąć gości ubrana w kunsztowny wieniec
z doryckich i jońskich kolumn.
Ale tam pieknie, magicznie... a te witryny ze wspaniałymi kreacjami przyprawiają o zawrót głowy!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Marzę o tym kraju. Tak tam magicznie. Piękne zdjęcia. Dziękuję za miły spacer. :)
OdpowiedzUsuńMiasto warte zwiedzenia. Ja zakochałam się w jego wspaniałej architekturze.
OdpowiedzUsuń