Dolomity to rejon pełen miejsc tajemniczych, dzikich i urzekających.
Mała miejscowość wypoczynkowa Molveno położona na północny zachód od Trydentu fascynuje pięknym krajobrazem i dostarcza niezapomnianych wrażeń. Miasteczko rozpościera się nad brzegiem jeziora o tej samej nazwie, do którego spływają górskie potoki z Dolomitów Brenta.Lago di Molveno jest największym jeziorem na terenie Włoch położonym na wysokości powyżej 800m. Niewielkie oczko wodne zostawił cofający się lodowiec. Płożone, wśród wysokich szczytów alpejskich jezioro robi wrażenie. Woda w jeziorze jest krystalicznie czysta, ale i bardzo zimna.
Nawet w letnie upały na kąpiel w jeziorze zdobywa się niewielu chętnych. Plażowicze wylegują się tuż przy krawędzi wody, chłodząc ciała przyjemną bryzą, inni spacerują wzdłuż brzegu znurzając jedynie stopy.
Jezioro Malveno położone jest na terenie Parku Narodowego Adamello Brenta uznawanego za jeden z najpiękniejszych obszarów chronionych w Dolomitach.
Krajobraz okolicy Lago di Molveno obfituje w lasy bukowe i jodłowe. Grzbiety górskie nawet do 2000 metrów pokryte są roślinnością i stanowią niezwykły ornament masywu Brenta.W lśniącej tafli jeziora odbijają się postrzępione szczyty górskie, a zielone wzgórza drzewami schodzą wprost do wody.
Górski teren skrywa liczne szlaki dla mniej i bardziej zaawansowanych w alpinistyce. Najwyższym szczytem jest tu góra Gazza licząca 2034m wysokości.
Liczne trasy narciarskie przyciągają miłośników narciarstwa, którzy znajdują tu wspaniałe warunki do zjazdów.
Z powodu dużej głębokości, 85 m. jezioro nie zamarza zimą, cenią to sobie wodniacy przybywający tu przez okrągły rok.
W ten urzekający naturalny krajobraz wpisane są domy zbudowane w stylu alpejskim. W przeważającej części to hotele i pensjonaty dla turystów.
Spędziliśmy nad jeziorem Molveno jeden dzień i będziemy przywoływać to miejsce wspomnieniami pragnąc wrócić tu jeszcze raz.
.
piękne miejsce i bardzo przypomina mi jezioro Annecy z widokiem na Mont Blanc ;)
OdpowiedzUsuńPoszperałam w Google i obejrzałam fotki jeziora Annecy u podnóża Mont Blanc, o którym wspominasz, rzeczywiście krajobrazy przypominają jeziorko Molveno w objęciach masywu Brenta. Pozdrawiam:-)
UsuńBardzo piekne jezioro, w cudownym otoczeniu,ale najwiekszym jez. na terenie Wloch jest przeciez Lago di Garda?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplo
B.
Zgadza się Lago di Garda jest największym jeziorem we Włoszech, ale na wysokości powyżej 800 m największym jest Lago di Molveno.Dziękuję za komentarz.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne widoki. Nie ma chyba na świecie nic piękniejszego nież górskie krajobrazy :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie przed chwilą przebiegłem jezioro wkoło. Widoki piękne ale wody nie było ludzie spacerują po dnie jeziora.
UsuńTrudno uwierzyć, jak to możliwe? Jezioro Molweno bez wody???Gratuluję kondycji, tak trzymać, to musiał być fantastyczny bieg, w towarzystwie takich widoków. Też bym chciała tak pobiec, niedawno byłoby to wykonalne z lepszym lub gorszym wynikiem, ale aktualnie rekonwalescentką jestem, wiosnę zacznę pracować nad formą.Pozdrawiam:-)
UsuńSwietny blog, rewelacyjne zdjecia. Na pewno tu bede wracac. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję i proszę odwiedzać:-)DDDDD Miałam długą przerwę i blog był w uśpieniu, ale powoli się rozkręcam, odpisuję na zaległe komentarze, a potem będą nowe wpisy. Pozdrawiam:-)
UsuńPięknie tam, uwielbiam jeziora w górach. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTakie widoki leczą duszę i wprost przepadam za takimi krajobrazami. Pozdrawiam i proszę zaglądać.
Usuń