piątek, 1 września 2023

"Przyjaciel" Sigrid Nunez

 


„Przyjaciel”.

Naprawdę, bardzo się cieszę, że trafiłam na książkę Sigrid Nunez. Szukałam prezentu dla miłośniczki psów i znalazłam w księgarni ten tytuł- „Przyjaciel”. Spodobała mi się trawiasto-zielona okładka z centralnie usytuowaną sylwetką psa, krótka nota wydawcy zachęciła, tak więc egzemplarz zakupiłam. 


Kusiło jednak, żeby książkę przeczytać, zanim oddam w prezencie, utwierdzić się, czy wybór jest trafiony i czy o psie w książce jest na rzeczy. I dobrze się stało, bo książka mnie bardzo wciągnęła. Spodobała mi się wielowarstwowa konstrukcja książki i sposób narracji, prosty, a jednocześnie wykwintny styl pisarki, coś jak ciasteczko maślane podane na porcelanie z Ćmielowa.   


Z przyjemnością przeczytałam ponad dwustustronicową książkę delektując się każdą kartką. Lektura wzrusza i rozczula, przenikliwie opowiada o relacji człowieka z czworonogiem i o wartościach, jakie wnosi do naszej egzystencji przyjaźń ze zwierzętami, a w szczególności z psem. 





W książce są również liczne rozważania na temat pisarstwa i twórczości literackiej. W tym obszarze autorka daje popis erudycji, przytacza ciekawe cytaty dzieł literackich, odwołuje  się do nazwisk uznanych pisarzy. Najważniejszy i główny wątek powieści to jednak kształtująca się przyjaźń człowieka i psa, wspólny  proces przechodzenia przez żałobę oparty na emocjonalnym wsparciu.       

     

Główna bohaterka, autorka, pisarka i wykładowczyni akademicka  jest jednocześnie narratorką. Poznajemy ją w sytuacji po stracie bliskiego przyjaciela, który popełnia samobójstwo. W tym trudnym czasie przychodzi jej zaopiekować się psem, po zmarłym wieloletnim przyjacielu.


Opieka nad psem- „łagodnym olbrzymem” rasy dog arlekin, pomaga głównej bohaterce przejść przez ciężki czas żałoby, ale przysparza sporo codziennych kłopotów, jak choćby wspólne egzystowanie w ciasnym, niespełna 50 metrowym mieszkaniu na Manhattanie. Na Apolla, wielkich rozmiarów psa, nieprzychylnie patrzą sąsiedzi i zarządca budynku grozi eksmisją. Ale dla samotnej sześćdziesięciolatki, te problemy nie wydają się, aż tak istotne wobec posłannictwa, jakie czuje opiekując się psem, smutnym i tęskniącym za swoim panem. Wierzy, szaleńczo, że jeśli uratuje psa, to któregoś dnia bliski jej przyjaciel powróci z krainy zmarłych. 


Samobójcza śmierć wieloletniego przyjaciela jest dla sześćdziesięciolatki bolesnym ciosem, zostawia pustkę i wiele pytań, bez odpowiedzi. Bohaterka próbuje zrozumieć dlaczego tak się stało, czyta książki, słucha programów radiowych i zgłębia wiedzę na temat samobójstw. Jest w rozsypce i tylko opieka nad melancholijnym Apollem powoduje, że trzyma  się w ryzach.”Czymże jesteśmy Apollo, ty i ja, jeśli nie dwiema samotnościami, które nawzajem się chronią i pozdrawiają”( s.144) . 





Jest jeszcze coś, co ujęło mnie w powieści, to humoru, który okrasza ciepłą ale smutną bądź co bądź opowieść. Są tu dowcipy np.: „ Lepszy pies za męża, niż mąż, który jest psem”(s. 148), są zabawne sytuacje z psami w roli głównej, ironizowanie bohaterki  z samej siebie i  z wizyt u terapeuty, którego nazywa Doktor Oczywisty.         


Reasumując „Przyjaciel” to książka dla każdego, ale w  szczególności dla miłośników czworonogów, którzy nie pozostaną obojętni na słowa autorki: „Psy nie tylko są niedotknięte złem. To niebiańskie stworzenia, wcielone anioły, futrzaste opiekuńcze duchy, zesłane, by strzec ludzi i pomagać im żyć”(s.170).  



Są w powieści  fragmenty poświęcone  muzyce, która koi psie serca -gotowa  płytoteka na psią depresję. Znana melodia „La vie en rose” prześladuje główną bohaterkę przez cały dzień i nie może się od niej uwolnić. A ja myślę, że „La vie en rose” grana na flecie w tempie molto giocoso, to doskonałe tło muzyczne dla tej wzruszającej historii o przyjaźni człowieka z czworonogiem.     


Książka „Przyjaciel” to pierwsza książka Sigrid Nunez na polskim rynku wydawniczym. Zakupiłam już kolejną.  



Tytuł: „Przyjaciel” 

Tytuł oryginału:The Friend 

Autor: Sigrid Nunez 

Wydawnictwo: Pauza

Przełożyła: Dobromiła Jankowska 

 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz